dracorp

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi dracorp z miasteczka Gdańsk. Więcej o mnie.

Moje rowery

Cube Attention SL 29er 17580 km

Unibike Flite 27237 km

Zjadacz kilometrów 14622 km

Olsh OH001 34200 km

Canyon Endurace CF 7.0 1333 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 146.24km
Czas 05:31
V_AVG 26.51km/h
V_MAX 53.76km/h
Temperatura 9.0°C
Sprzęt Zjadacz kilometrów
Aktywność Jazda na rowerze

Koszalin → Kościernica → Sowno → Kłos → Koszalin → Białogard → Dygowo → Dobrzyca → Koszalin

Niedziela, 16 lutego 2014 · dodano: 16.02.2014 | Komentarze 0

Rano o 10 wspólnie wyjechaliśmy z ekipą na rowery. Trochę szarpania, trochę spokojnej jazdy ogólnie niezła zabawa. W Sianowie się rozjechaliśmy w różnych kierunkach, jedni pojechali na Węgorzewo a ja z kumplem Mirkiem na Koszalin.
W Koszalinie uzupełniłem bidon i ruszyłem na Białogard. Chciałem wziąć redukcje do lemondki bo w końcu mam kierownicę baranek o średnicy 25,4mm. I przy okazji w końcu rozwiercić nakrętkę z torby na kierownicę Oritlieba. Podkładek/redukcji nie było u rodzinki, rozwiercić się nie udało więc chwilę jeszcze posiedziałem i wyruszyłem do domu ale przez Dygowo.

Już trasa do Białogardu była pod wiatr, do Dygowa tak samo. Od Dygowa miałem już zwiatrem ale byłem już trochę zmęczony coby szybciej jechać. W Dygowie mało co nie zostałem na dłużej bo jakiś idiota nie patrzał w lusterka w aucie. Jak otwierał drzwi to mało co mnie nie zahaczył. A jeszcze do tego w tym momencie inny mnie wyprzedzał. Poleciały faki i pojechałem dalej.
Końcówka była ciężka, przed Starymi Bielicami wiatr znowu zaczął wiać w twarz a do tego zaczynało brakować cukru we krwi.
Ostatecznie bariera pękła i udało mi się dzisiaj przejechać 146km a nawet tyle nie planowałem. Po prostu wyszło. Ale w końcu dzień był super.

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj