Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dracorp z miasteczka Gdańsk. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Cube Attention SL 29er 17839 km
Unibike Flite 27237 km
Zjadacz kilometrów 14622 km
Olsh OH001 34200 km
Canyon Endurace CF 7.0 1333 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dracorp.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.41km
  • Teren 45.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 15.92km/h
  • VMAX 47.67km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 833m
  • Sprzęt Cube Attention SL 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

gdyńskie górki

Niedziela, 6 grudnia 2015 · dodano: 06.12.2015 | Komentarze 0

Miało być krótko i szybko. Jednak zimno i wiatr zrobiło swoje. Ledwie 50km w 3h :) Gdyńskie górki potrafią wymęczyć pomimo że są małe.
Wolałbym na pd Polski pojeździć ale z braku laku dobry kit.



  • DST 29.99km
  • Czas 01:45
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 39.90km/h
  • Podjazdy 303m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Próba deszczu

Środa, 11 listopada 2015 · dodano: 12.11.2015 | Komentarze 0



  • DST 169.85km
  • Czas 09:24
  • VAVG 18.07km/h
  • VMAX 49.14km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 1739m
  • Sprzęt Cube Attention SL 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Harpagan 2015

Sobota, 17 października 2015 · dodano: 18.10.2015 | Komentarze 5

Mój pierwszy start na Harpaganie na rowerze na trasie TR200. Zaliczone 13 z 20 punktów, 169km z teoretycznych 200km. Bo na pewno jakbym zaliczył wszystkie punkty to było by więcej niż 200km.
Nie starczyło sił i nie wyrobiłem się z czasem. Kluczenie też stanowiło pewien problem :) Zdziwiło mnie ze pod koniec jechało mi się super. Pewnie poranny deszcz tak dał w kość. Było jednak zimno.
Przy okazji okazało się że rzeczy nieprzemakalne są przemakalne. Kurtka Endura MT500 porażka, rękawiczki SealSkinz(?) dużo szybciej przemokły albo po prostu ze środka nie przepuszczały wilgoci. Albo jedno i drugie. Jedynie buty zimowe Shimano MW81 jak tako wytrzymały.
To znaczy kurtka nie przemokła ale przy mocnym deszczu miałem wrażenie że jest mokro w środku a i przy okazji oddychalność jest tragiczna. Kurtka nie warta tych pieniędzy. Moim zdaniem powinna mniej kosztować.
Zawody super. Zawsze startowałem na trasie pieszej ale jednak na rowerowej jest ciekawiej, lepiej. Takie zawody dużo bardziej mi odpowiadają niż typowe zawody MTB.
Za rok na 100% start znowu. Trzeba jednak wcześniej więcej pojeździć. A ja ostatnio tylko biegam.


Bobrów niestety nie zauważyłem.
Na zdjęciu rzeka Łupa i czerwony szlak do Czarnej Dąbrówki, niestety nieprzejezdny.

Tak to jest jak się nie czyta regulaminu. Za ostatni punkt 1pkt zdobyłem, za 8 minut spóźnienia -8pkt. A wystarczyło po prostu jechać na metę.
Ale zabawa była przednia i to jest najważniejsze.
Kategoria zawody, Harpagan


  • DST 21.04km
  • Czas 01:11
  • VAVG 17.78km/h
  • VMAX 32.76km/h
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Cube Attention SL 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

do/z pracy

Piątek, 16 października 2015 · dodano: 22.10.2015 | Komentarze 0

Kategoria praca


  • DST 39.64km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.23km/h
  • VMAX 39.13km/h
  • Temperatura 7.5°C
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Zjadacz kilometrów
  • Aktywność Jazda na rowerze

do/z pracy

Piątek, 9 października 2015 · dodano: 10.10.2015 | Komentarze 0

Po pracy do biblioteki po książki: Efekt Lucyfera i Anatomia w bieganiu, jednak tej drugiej nie dostałem. Jest jeszcze jedna do znalezienie: Anatomia kontuzji w sporcie...
Kategoria praca


  • DST 140.72km
  • Czas 05:31
  • VAVG 25.51km/h
  • VMAX 45.28km/h
  • Temperatura 18.4°C
  • HRmax 158 ( 80%)
  • HRavg 125 ( 63%)
  • Kalorie 2889kcal
  • Podjazdy 1087m
  • Sprzęt Zjadacz kilometrów
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Kościerzyny i z powrotem oraz końcowy test lampki

Czwartek, 20 sierpnia 2015 · dodano: 20.08.2015 | Komentarze 0

Dzisiaj po pracy pojechałem do Kościerzyny. Temperatura już coraz bardziej spada, więc się cieszyłem że miałem w torbie dodatkowe koszulki/bluzy.
Do samej Kościerzyny jechało się luźno ale już w połowie drogi do Kartuz zrobiło się ciemno i zimno. Szczęśliwie zabrałem bluzę z pracy.
Przetestowałem także w końcu lampkę Bush & Muller:LUMOTEC IQ Cyo T 80 lux. Jak dla mnie lampka super, nie jest może idealna ale znakomicie się sprawdza podczas nocnych wypadów. Muszę ją jedynie ciut wyżej zamontować, coby nie rzucała cienia od koła. Lampka oświetla też trochę tył, więc nie ma problemu z piciem i wkładaniem bidonu do koszyka. W nocy zawsze to było problematyczne. Przy okazji w końcu zobaczyłem delikatną różnicę pomiędzy trybami T i S, ale dalej do końca nie wiem czym ona się tak zasadniczo różnią.
Tylna Toplight View dość mocno świeci i super reaguje na hamowanie - świeci wówczas trochę mocniej.



  • DST 235.68km
  • Czas 09:15
  • VAVG 25.48km/h
  • VMAX 58.20km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 1611m
  • Sprzęt Zjadacz kilometrów
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do domu z Białogardu, przez Kaszuby do Gdańska

Niedziela, 16 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 0

Tym razem było pod wiatr i 2 ciężkawe sakwy dawały znać o sobie na każdym podjeździe. Organizm jeszcze nie przyzwyczajony do takich dystansów a szkoda.
Jeszcze tylko kilka zdjęć


  • DST 235.10km
  • Teren 5.00km
  • Czas 08:38
  • VAVG 27.23km/h
  • VMAX 52.04km/h
  • Podjazdy 1575m
  • Sprzęt Zjadacz kilometrów
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gdańsk -> Kaszuby -> Białogard

Piątek, 14 sierpnia 2015 · dodano: 14.08.2015 | Komentarze 0

Jako że dzisiaj było wolne to wyruszyłem do rodzinki rowerem. Wybrałem sobie trasę przez Kaszuby: Kartuzy, Bytów. Dodatkowo wpadłem do Koszalina, przywitać się ze starymi kolarzami.
Dzięki stronie http://windity.com wiedziałem że będę miał wyjątkowo cały czas z wiatrem i tak było.

Jak pogoda dopisze to w niedzielę powrót chyba ta samą trasą.



  • DST 17.79km
  • Czas 00:49
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 38.13km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Zjadacz kilometrów
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocny test lampki

Czwartek, 13 sierpnia 2015 · dodano: 13.08.2015 | Komentarze 0

Przedwczoraj dostałem paczkę, a właściwie zamówienie: lampka przednia Lumotec IQ Cyo T Premium Senso Plus 80 lux, tylna Toplight View Brake Plus oraz sztycę Cane Creek Tudbuster LT (wersja 450mm). Sztyca jeszcze tego samego dnia wylądowała w góralu, bo to było główne zamówienie. Oczywiście od razu pojechałem przetestować. Jak dla mnie rewelka. Coś podobnego będę musiał nabyć do przełajówki.
Lampki dopiero dzisiaj/wczoraj zamontowałem. Ale też pojechałem od razu na miasto w celu sprawdzenia. Na początku wydawało mi się że słabo świeci ale zmieniłem zdanie dopóki nie wjechałem w park Regana na Przymorzu. Oświetla wystarczająco. Profil strumienia światła jest dość ciekawy, na początku wydawał mi się bardzo podobny jaki był w Cat Eye, a tamten mi bardzo nie odpowiadał. Dopiero na zakrętach okazało się że jest to dobrze przemyślane. Bo lampka wówczas lepiej doświetla przód.
Muszą ją tylko ciut wyrzej zamontować, żeby nie było takiego dużego cienia z przedniego koła.
Tylna rzekomo reaguje na prędkość i podczas hamowania mocniej świeci, niestety nie zauważyłem tego :)
Ogólnie zakup udany, mogło by być taniej ale życie. Jedyny niesmak pozostał po kolejnej wtopie CR. Sztycę dostałem bez kompletu elastometrów, zamiast tego w środku miałem drugi zestaw czarnych. Niebieskiego, szarego i białego(?) brakło. No i brak paragonu.
Jak na razie nie ma odzewu ze strony sklepu.
ps. może następnym razem uda się nagrać światełko.
ps2. perseidów nie zobaczyłem, za duże zachmurzenie.


  • DST 81.47km
  • Czas 02:58
  • VAVG 27.46km/h
  • VMAX 81.47km/h
  • Temperatura 19.7°C
  • HRmax 179 ( 90%)
  • HRavg 144 ( 73%)
  • Kalorie 2039kcal
  • Podjazdy 636m
  • Sprzęt Zjadacz kilometrów
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Wejherowa i z powrotem ale przez Gniewowo

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 09.08.2015 | Komentarze 0

Standardowa trasa do Wejherowa:
Powrót częściowo trochę inaczej bo przez Gniewowo. Tu za Wejherowem skręt w prawo i ciągle pod górkę. Ogólnie wyjazd z Wejherowa jest dość ciekawy, lubię te górki. Jednak w Gniewowie brakło już szosy, została się tylko leśna droga z dużą ilością dziur. A w Zbychowie płyty jumbo.
Miałem wracać przez Gdynię ale sobie odpuściłem, jak dobrze pamiętam ulica Sopocka nie jest za ciekawa. Natomiast w Chwaszczynie korek ale o dziwo nie łączył się z korkiem na Spacerowej. Dlatego odpuściłem sobie zjazd tą ulicą i udałem się na pętlę Reja.